I don't like it...
Dzisiejszy dzien zaczal sie przebudzeniem przed budzikiem, który nastawilem na 8. Obudzilem sie jednak jakos o 7.40, napisalem esa i poszedlem dalej spac, wczesniej wylaczajac budzik. Po 13 bylem w szkole - dawno mnie w niej nie bylo ;p
Na 2 pietrze postawili maszyny z batonami i napojami - nowosc. Pózniej pogadalem z pania od fr, która w najblizszym czasie chce obejrzec twilight ;D Dalej z pania od geografii. Zalila mi sie, ze do wrzesnia chyba zostanie bo nie lubi swojej pracy. Nie lubi tego co robi, 'tego calego audytorium w klasie'. Mialem wrazenie jakbym rozmawial z rówiesnikiem, który byl nauczycielem. Miala podobne uwagi odnosnie szkolnictwa co ja, typu po co nam pp, wok i pózniej siedzimy tak pózno w szkole. Mam nadzieje, ze zmieni prace. Wazne jest, zeby robic to co sie lubi. Mimo, ze byla w porzadku nauczycielka, dobrze rozumiala zycie ucznia, nie byla jedna z tych, które siedza tam za kare. Wspomniala równiez, ze zawsze podobala jej sie praca rm.
Pani od fr pytala mnie i Ewe czy nie bedziemy chcieli prowadzic zajecia w podstawówce o Francji. Moze byc ciekawie, tylko musimy wiedziec co i jak przedstawic. Wiadomo, ze mlodego czlowieka nalezy zaciekawic czyms. Mam pare pomyslów, ale zobaczymy ;)
Ciesze sie, ze operacja sie udala. Teraz tylko do zdrowia ;)
ps. Zdj autorstwa Marty :)
///
Today I was talking with my teacher geography. She isnt happy, She doesnt like her job - teacher. She doesnt want to do this job. I feel like I was talking with my friend. That's a little bit weird. Important is to do what we like, then we should be happy...
Large size
Camera used Canon Canon EOS 400D DIGITAL
- 0
- 0
- Apple iPhone
- f/2.8
Comments
Sign in or get an account to comment.